pon- pt: 9:00-20:00, sob: 10:00-14:00
PL EN

4 pytania o... kosmetyki z kwasami

Twoj_styl_15_pazdziernika_2020.jpg

Artykuł ukazał się w listopadowym wydaniu miesięcznika "Twój Styl".

Z prof. dr hab. n. med. Aleksandrą Lesiak rozmawiała red. Jolanta Zakrocka

Choć kosmetyki z kwasami do pielęgnacji domowej działają łagodniej niż te używane w gabinetach, warto wiedzieć, jak dobrać je do rodzaju cery, kiedy i w jaki sposób bezpiecznie stosować. Podpowiada ekspertka, dermatolog prof. Aleksandra Lesiak.

Pilingi to jesienią najchętniej wybierane zabiegi w gabinetach kosmetycznych i medycyny estetycznej. Bo teraz jest najlepszy czas na ich wykonywanie: słabe promienie UV nie stanowią już dużego zagrożenia dla podrażnionej i uwrażliwionej skóry (choć ochrona przeciwsłoneczna wciąż obowiązuje!). Ten sezon jest jednak wyjątkowy i wiele z nas nie zdecyduje się na wizytę w gabinecie. Czy domowe zabiegi mogą być skuteczną alternatywą? Czy możemy same pozbyć się przebarwień, śladów po bliznach, pamiątek po trądziku? Sprawdźmy krok po kroku.

Czy kuracje domowe są skuteczne?

Zależy, z jakim problemem chcesz się rozprawić i jakie jest jego nasilenie. O ile głębokie blizny np. po trądziku, albo wyraźne przebarwienia da się skutecznie usunąć tylko w gabinecie, stosując wysoko skoncentrowane, odpowiednio dobrane kwasy, to niewielkie zmiany można z powodzeniem niwelować kosmetykami do użytku domowego. - Zawarte w nich substancje mają bezpieczne stężenia i wymieszane są w odpowiednich proporcjach - wyjaśnia prof. Aleksandra Lesiak. - Nie zrobią krzywdy, ale dadzą zauważalne efekty, choć nie z dnia na dzień.

 

32.jpg

Domowe kuracje to dobry sposób na pobudzenie naturalnych mechanizmów skóry do odnowy i re-generacji. Spłycą blizny, zniwelują podrażnienia, poprawią koloryt, odmłodzą, zwężą pory. Mogą też stanowić wstęp do intensywniejszych zabiegów u kosmetologa czy w gabinecie lekarskim, jeśli takie planujesz. Skóra reaguje lepiej, jeśli na działanie kwasów przygotowywana jest stopniowo- najpierw krótko stosuje się łagodne preparaty, z czasem wydłuża czas zabiegu i sięga po wyższe stężenia. Lekarka przestrzega jednak przed kupowaniem, np. w internecie, preparatów przeznaczonych do użytku profesjonalnego albo przygotowywaniem własnych mieszanek. - Wiąże się to z ogromnym ryzykiem powikłań, blizn, nieodwracalnych przebarwień. Nie bez powodu wysokie stężenia kwasów są przeznaczone tylko do stosowania w gabinecie lekarskim. Nawet kosmetolodzy niemogąwykonywaćpewnych pilingów, które docierają do głębokich warstw skóry. W gabinecie lekarz cały czas obserwuje reakcję, może szybko zadziałać, jeśli wystąpi podrażnienie. Gdy trzeba, skróci czas zabiegu i zastosuje środki łagodzące - mówi ekspertka. Do domowych kuracji kupuj kosmetyki w aptece lub drogerii. Możesz poradzić się kosmetyczki lub dermatologa, jakie preparaty będą najlepsze dla twojej cery. Dokładnie czytaj ulotki i przestrzegaj zaleceń na opakowaniu. Większość kosmetyków nie nadaje się do nakładania na wrażliwą skórę wokół oczu i ust, ale są też formuły stworzone właśnie do tych partii. Nakładając preparat z kwasami na twarz, śmiało można użyć go także na szyję, dekolt, ramiona.

Jak to działa?

W kosmetyce używane są kwasy hydroksylowe: alfa-hydroksykwasy (AHA), beta-hydro-ksykwasy (BHA) i poli-hydroksykwasy (PHA). Mają pH niższe od naturalnego odczynu skóry, który wynosi ok. 5-5,5. Dlatego rozluźniają połączenia między komórkami i mogą wnikać w głąb skóry. Te, które przeznaczone są do użytku domowego, działają tylko na powierzchowne warstwy naskórka, głównie na warstwę rogową. W odróżnieniu od silnych preparatów medycznych nigdy nie docierają do skóry właściwej.

Najbardziej znane są kwasy AHA, nazywane owocowymi, ponieważ najczęściej pozyskuje się je z owoców (kwas jabłkowy, cytrynowy, migdałowy), ale także np. z trzciny cukrowej (glikolowy) lub z mleka. Lubimy je, ponieważ wygładzają, delikatnie złuszczają i rozjaśniają. Korzystnie wpływają na skórę trądzikową, regulując produkcję sebum, proces rogowacenia naskórka, niwelują blizny trądzikowe. - Niektóre, jak kwas mlekowy czy migdałowy, mają działanie nawilżające - dodaje Aleksandra Lesiak. - Dobrze łączyć je z innymi substancjami nawilżającymi, np. kwasem hialuronowyrn, efekt jest jeszcze lepszy. Spośród beta-hydroksykwasów w kosmetykach najczęściej stosowany jest salicylowy oraz azelainowy. Najbardziej znanym poli-hydroksykwasem jest laktobionowy.

Jak to się robi w domu?

Kwasy można stosować na wiele sposobów - jako serię zabiegów, np. po wakacjach, albo do regularnej pielęgnacji. Wszystko zależy od stężenia. Najmniejsze jest w żelach do mycia twarzy, nieco większe w tonikach i kremach pilingujących. Najsilniejsze w serum i kuracjach. - 15 proc. kwasu glikolowego, 5 proc. migdałowego, 5-10 proc. laktobionowego, 1-2 proc. salicylowego to stężenia dopuszczalne w kosmetykach do domowego użytku - tłumaczy dermatolog. - Dla porównania, w gabinecie przy głębokich pilingach czasem stosujemy nawet 70-procentowy kwas glikolowy i 35-procentowy salicylowy. Zdarza się, że po użyciu preparatu z kwasami skóra szczypie lub lekko się czerwieni. - To może wystąpić zwłaszcza u osób o wrażliwej cerze - wyjaśnia prof. Lesiak - Kosmetyk należy wówczas zmyć. Po 2-3 dniach można nałożyć go ponownie, na początku na pół godziny, potem na godzinę, a po jakimś czasie, gdy skóra się przyzwyczai, można zostawić go na całą noc. Gdy preparat się wchłonie, twarz smarujemy kremem - tym samym, którego używamy na co dzień. Jeśli tego nie zrobisz, kwasy zadziałają silniej. Może pojawić się też uczucie sucho¬ści i ściągnięcia skóry. - Kosmetyki z kwasami stosujemy wie-czorem na umytą i całkowicie osuszoną skórę - przypomina ekspertka. - Wilgoć może powodować nierówną penetrację produktu i sprawić, że podrażni on skórę. Rano na swój krem nawilżający trzeba koniecznie nałożyć preparat z filtrem UV Nawet przy tak małych stężeniach kwasy zaostrzają wrażliwość skóry na promieniowanie słoneczne, dlatego fotoprotekcja jest niezbędna. Pilingi dają najlepsze efekty u osób z jasną karnacją, o fototypie II lub III Ciemną skórę mogą... odbarwić.

Co może pójść źle?

Wszystko powinno być w porządku, bo kosmetyki przeznaczone do stosowania w domu opracowywane są tak, aby były bezpieczne. Trzeba tylko dokładnie przestrzegać instrukcji. - Jeśli na skórze są jakieś zmiany, to przed rozpoczęciem jakiejkolwiek kuracji trzeba je najpierw sprawdzić, zbadać- przypomina Aleksandra Lesiak. - Preparatów ziuszczajacych nie wolno stosować na skórę ze zmianami o charakterze zapalnym, z zakażeniami bakteryjnymi, aktywnąopryszczką. Przeciwwskazaniem jest również trwające leczenie dermatologiczne, m.in. izotretinoiną lub glikokortykosteroidami. W takich przypadkach użycie każdego nowego kosmetyku należy skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Godziny otwarcia
pon- pt: 9:00-20:00, sob: 10:00-14:00
Akceptujemy płatności kartą
visa logo
mastercard logo